W polskim prawie karnym obok kary grzywny (dolegliwości finansowej za popełnione przestępstwo) i kary pozbawienia wolności (odbywanej w zakładzie karnym) istnieje jeszcze kara ograniczenia wolności. Na czym polega? W jakich formach i jak długo może być wykonywana? Czy jej orzeczenie przez sąd na pewno całkowicie chroni przed „odsiadką”?
Kara ograniczenia wolności może przybrać jedną z dwóch form:
- potrącenia części wynagrodzenia za pracę (w przypadku osób zatrudnionych)
- zobowiązania skazanego do wykonania nieodpłatnych, kontrolowanych prac na cele społeczne.
Wymiar prac na cele społeczne może wynieść od 20 do 40 godzin w miesiącu. W celu wykonania orzeczonych prac sąd przesyła odpis wyroku kuratorowi sądowemu zawodowemu, a miejsce pracy wybiera wójt/burmistrz/prezydent miasta. Sądowy kurator zawodowy w terminie 7 dni od doręczenia mu przez sąd orzeczenia wzywa skazanego do odbycia kary oraz poucza go o prawach, obowiązkach i konsekwencjach wynikających z uchylania się od odbywania kary, a także określa, po wysłuchaniu skazanego, rodzaj, miejsce i termin rozpoczęcia pracy, o czym niezwłocznie informuje właściwy organ gminy i podmiot, na rzecz którego będzie wykonywana praca. W okresie, na jaki zostało orzeczone potrącenie skazany nie może rozwiązać bez zgody sądu stosunku pracy.
Z kolei potrącenie wynagrodzenia za pracę może dotyczyć od 10% do 25% otrzymanego honorarium w stosunku miesięcznym. Potrącenia można dokonać jedynie w przypadku skazanych pozostających w stosunku pracy, a więc osób zatrudnionych. W przypadku orzeczenia kary sąd zawiadamia o fakcie pracodawcę i wskazuje, na czyją rzecz oraz gdzie powinna trafić część wynagrodzenia ukaranego w ten sposób pracownika. Wypłacając wynagrodzenie skazanemu, potrąca się określoną w orzeczeniu część wynagrodzenia i bezzwłocznie przekazuje potrąconą kwotę stosownie do otrzymanych wskazań, zawiadamiając o tym sąd. Koszty związane z przekazywaniem tych kwot odlicza się od dokonywanych potrąceń.
Zgodnie z art. 34 Kodeksu karnego:
„kara ograniczenia wolności trwa najkrócej miesiąc,najdłużej dwa lata”.
Wielu skazanych, wobec których został wydany wyrok orzekający wobec nich karę ograniczenia wolności twierdzi, że treść wyroku – a co za tym idzie rodzaj orzeczonej kary – jest wiążący. Nic bardziej mylnego. Kara ograniczenia wolności może być zamieniona na tzw. zastępczą karę pozbawienia wolności, a zatem pobyt w zakładzie karnym – w sytuacji gdy skazany wobec którego została orzeczona kara ograniczenia wolności:
- nie stawi się na wezwanie celem odbycia kary ograniczenia wolności
- oświadczy kuratorowi, że nie wyraża zgody na podjęcie pracy
- nie podejmie pracy w wyznaczonym terminie
- uchyla się od wykonywania pracy lub nałożonych obowiązków
Przepisy przewidują także możliwość zmiany formy orzeczonej sankcji. W uzasadnionych, szczególnych wypadkach sąd ma prawo dokonać takiej modyfikacji w obie strony – zamienić prace społeczne na potrącenie wynagrodzenia lub odwrotnie. Co istotne – taka zmiana formy kary nie następuje z urzędu, a na wniosek skazanego – odpowiednio sporządzony i właściwie uzasadniony. Sąd wydaje postanowienie w przedmiocie zmiany formy wykonywania kary ograniczenia wolności, które można zaskarżyć zażaleniem.
Wymierzając karę ograniczenia wolności sąd może (ale nie musi) orzec dodatkowo:
- świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej; którego wysokość nie może przekroczyć 60 000 złotych;
- zobowiązać skazanego do przeproszenia pokrzywdzonego, powstrzymania się od nadużywania alkoholu lub używania innych środków odurzających, poddania się terapii uzależnień lub psychoterapii, powstrzymania się od przebywania w określonych środowiskach lub miejscach, powstrzymania się od kontaktowania się z pokrzywdzonym lub innymi osobami w określony sposób lub zbliżania się do pokrzywdzonego lub innych osób.